niedziela, 3 marca 2013

Podstawy - budowa gitary

Witajcie ponownie!

Dzisiejszego posta chciałbym poświęcić budowie gitary elektrycznej oraz narzędziom, które okażą się przydatne w przyszłości.
Przy okazji chciałbym poruszyć parę kwestii związanych z poszczególnymi elementami, dlatego zapraszam wszystkich do rzucenia okiem na dalszą część dzisiejszego wpisu.

Bez przedłużania i do rzeczy: gitara jaka jest, każdy widzi:


Składa się z dwóch 'głównych' części - korpusu:


oraz gryfu:


Zarówno korpus jak i gryf są drewniane (pomijam tutaj tanie, chińskie wyroby robione ze sklejki, rzekomo lutniczej).
Drewno jak zapewne wszyscy wiedza ma różną strukturę, zależnie od gatunku - co przekłada się także na to jak wybrzmiewa w momencie, gdy wykorzystamy je do budowy gitary.
Zatem brzmienie gitary zależy w znacznej mierze od jakości i rodzaju drewna, które zostało wykorzystane - przykładowo klon ma jasne brzmienie (czyli sporo dźwięków wysokich, tzw. 'górki'), z drugiej strony zaś mahoń ma brzmienie niskie, głębokie (tzw. sporo 'dołu').

Gryf dodatkowo można podzielić na podstrunnicę (widoczną na zdjęciu powyżej) oraz główkę:


Kształty główek są różne, nie chcę zasypywać was zdjęciami, bo to nie ma sensu. Właściwie każdy lutnik oraz producent gitar ma swój kształt. 
Główka pełni ważną funkcję, gdyż to w niej osadzone jest siodełko strun (widoczne na zdjęciu po lewej, w tym przypadku blokowane siodełko) oraz klucze:


służące do strojenia gitary. 

Zarówno siodełko jak i klucze powinny być jak najlepszej jakości, gdyż przekłada się to na:
-brzmienie w przypadku siodełka (często stosowane są siodełka grafitowe, które odczuwalnie potrafią wydłużyć wybrzmiewanie strun w porównaniu do siodełek plastikowych)
-tzw. 'trzymanie' stroju w przypadku kluczy, zasadniczo im lepsze klucze tym ich stabilność powinna być wyższa.
Oczywiście warto mieć na uwadze, że naprawdę dobre, markowe części kosztują sporo kasy, a do amatorskiego grania nie są one niezbędne. 

Przejdźmy do korpusu, w którym osadzone są przetworniki:


(u mnie akurat w układzie humbucker + 2x single - coil),

mostek:


tutaj ruchomy, istnieją także mostki stałe, np Tune-o-Matic:


oraz układ elektroniki:


w tym przypadku akurat prosty system oparty o 5-pozycyjny przełącznik oraz potencjometry tonu i głośności.

Mostek służy do zaczepienia w nim strun oraz regulowania ich wysokości. Istnieje przynajmniej kilka popularnych typów mostów, zarówno stałe jak i ruchome (jedno- lub dwustronnie - służące do opuszczania lub podnoszenia dźwięku). 
Ogólnie wybór mostka zależy tylko od nas, przy czym w mojej opinii wybór taniego ruchomego mostu jest trochę bezsensowny, gdyż z reguły z takimi konstrukcjami jest sporo problemów (są one dość skomplikowane, a niska cena przekłada się na naprawdę słabą jakość materiałów, z jakich są zrobione).

Co do przetworników - tutaj również można wyróżnić kilka układów - u mnie akurat HSS (humbucker + 2x single - coil). Popularne w tanich wiosłach są 3 single (klasyczny układ Fenderowski), często spotyka się również układy oparte na 2 humbuckerach (znany z Gibsonów).
Zasadniczo rodzaje różnią się brzmieniem, w skrócie:
-single mają brzmienie jaśniejsze, bardziej klarowne.
-humbuckery mają brzmienie bardziej mięsiste.
Wybór przetworników - zarówno ich rodzaju jak też samego sprzętu zależy od konkretnej osoby grającej. Ciężko tutaj omawiać wszystkie możliwe kombinacje, producentów oraz układy, gdyż miał to być jedynie krótki post nt. budowy gitary elektrycznej. W razie konkretnych pytań oczywiście zapraszam do komentowania - w miarę posiadanej wiedzy postaram się pomóc.

Przy korpusie znajdziemy także zaczepy na pasek:



oraz gniazdo jack:


Te elementy chyba nie wymagają wyjaśnienia - gniazdo służy do podpięcia kabla, zaczepy do - o dziwo! - zaczepienia paska :)


Jeśli omawiam gitarę, to wspomnę także o takim 'minimum' narzędzi, które warto posiadać mając własne wiosło i chcąc czasem coś przy nim zrobić.
Mianowicie, przydadzą nam się:

-śrubokręt (najlepiej z wymiennymi końcówkami - ułatwia to pracę, gdyż wszystko mamy pod ręką)
-kombinerki (koniecznie z obcinakiem)
-klucze imbusowe (zwłaszcza małe rozmiary, ogólnie warto mieć od 1.5 do 5-6)

To jest według mnie minimum niezbędne do podstawowej obsługi naszego wiosła, wymiany strun, regulacji mostu oraz gryfu (o czym będę pisał w kolejnych postach).

Zasadniczo tylko tymi kilkoma narzędziami można zrobić prawie wszystko przy naszej gitarce. Ogólnie jeśli ktoś jest zainteresowany dłubaniem przy swoim sprzęcie muzycznym to warto się wyposażyć w ww. zestaw, którego koszt wcale nie będzie wysoki. 

Kończąc już ten nieco długi i nudnawy dla większości post chciałbym zaprosić Was do subskrypcji tego bloga. W najbliższym czasie wrzucę porady odnośnie wyboru naszej pierwszej gitary, pojawi się również mini-reportaż z renowacji i małego remontu mojego nowego nabytku.
A tymczasem pozdrawiam i życzę Wam miłej niedzieli!
Bob.

2 komentarze:

  1. Witam, zapraszam na stronę www.budowagitary.pl
    Pozdrawiam
    Jacek

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat jeśli chodzi o samą budowę gitary to myślę, że to powinno się poznawać na samym początku. Ja również o gitarze akustycznej czytałam na stronie https://www.dziennikwschodni.pl/artykuly-sponsorowane/gitara-akustyczna-jak-wybrac-najlepsza-dla-siebie,n,1000282258.html i muszę przyznać, że jest to zdecydowanie dobry wybór.

    OdpowiedzUsuń