Jam session

Improwizujemy obsługę gitary elektrycznej

wtorek, 7 maja 2013

Prawie jak szum morza...

Witajcie!

Dzisiaj krótka recenzja 'odszumiacza' w naszym pedalboardzie - czyli bramki szumów.
Konkretniej: Behringer Noise Reducer NR300.
Zapraszam:
Pozdrawiam!
Bob.
Autor: Bob o 23:35
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety: behringer, bramka szumów, noise, nr300, reduction

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga

  • ▼  2013 (32)
    • ►  czerwca (5)
    • ▼  maja (11)
      • Mała lampa i tania gitara - jak to brzmi?
      • Let's Rock with FAB Distortion!
      • Porównanie kaczek Behringera
      • Autokwak
      • Kopia lepsza niż oryginał? Fender 5F2
      • Kaczka kwacze - Hellbabe!
      • Videotest Defila Aster z ruchomym mostem
      • Nietypowy Defil Aster
      • Prawie jak szum morza...
      • Phaser? Phaser!
      • Kolejna recenzja - Flanger!
    • ►  kwietnia (9)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (1)
Motyw Okno obrazu. Obsługiwane przez usługę Blogger.